Obserwatorzy

środa, 5 sierpnia 2015

183. Kolejne bransoletki.

Ostatnio znów mam fazę na robienie bransoletek.
Powstały 4:






Tej srebrnej już nie mam :)

czwartek, 23 lipca 2015

182. Drobiazg...

Po moim poprzednim projekcie (z którego jestem bardzo dumna- a co...) muszę troszkę odpocząć. Taki mały letni drobiazg powstaje:


W ramach wspólnego dziergania.

Czytam Joannę Chmielewską "Wszystko czerwone"....po raz kolejny....

wtorek, 21 lipca 2015

181. Moja pierwsza chusta.

Przyznam szczerze, przez dłuugi czas nie mogłam się przekonać do chust, ale im dłużej oglądałam Wasze, tym częściej myślałam - " a może by tak spróbować?.."
I udało się :), wiem też, ze nie jest to pierwsza i ostatnia chusta. Połknęłam bakcyla.
Muszę też przyznać, że niebagatelny wpływ na decyzję, miał wzór:

Ddouble-bubble-lace-shawl  autorstwa Dagmary.

Najpierw było tak:
 


w sobotę było jeszcze tak:




a teraz jest tak:

 






Wzór dostępny na Raverly:  Double bubble shawl
Włóczka: Lana Gatto perlata d'australia - zużycie 76 g
Druty: 3,5 mm.
Wymiary: ok 160 x 42 cm.

Zrobiłam 4 powtórzenia wzoru podstawowego.

Dagmaro, jeszcze raz bardzo dziękuję za możliwość przetestowania Twojego wzoru. 
Bardzo mi się podoba, a dodatkowo dodam, że wzór jest bardzo dobrze napisany. Wiem, co mówię - w końcu to mój debiut :) w robieniu chust .

  

sobota, 27 czerwca 2015

180. Zaćmienie miałam...

Oprócz szmaragdu (skądinąd pięknego) kupiłam jeszcze 3 żarówiaste motki. Miały być wykończeniem jakiegoś szaraka dla mnie, ale nie sądziłam, że są AŻ TAK energetyczne. No cóż, kupowanie przez internet ma swoje minusy...


i teraz siedzę i kombinuję, co z tego zrobić. Może sukienkę dla córy?..

Co do szmaragdowego, to jest już cały przód i kawałek tyłu. I przyznaję, też mam dylemat - zrobić rękawy czy ma zostać taki top....


 Czytam to, co poprzednio i kiepsko mi idzie....



środa, 17 czerwca 2015

179. Szmaragdowa... WDiC.

WDiC

Jakiś czas temu kupiłam sobie Jeans YarnArt-u w kolorze szmaragdowym. Nie wiem, co mną kierowało, że nie był to jakiś szary, ale konkretny mocny kolor.

Na drutach 3,5 powstaje letnia bluzeczka w takim wzorze:




Wzorek w miarę prosty, koncepcja klaruje się w miarę dziergania.
Sama jestem ciekawa, co wyjdzie na koniec. :).
Czytam kolejną książkę Mariusza Zielke - "Wyrok", jestem po kilkunastu stronach dopiero, więc nie mogę jeszcze o niej nic powiedzieć..

środa, 10 czerwca 2015

178. Wrzosowy zawrót głowy.

Taką sobie bransoletkę machnęłam. Odkryłam braki w biżuterii w takim kolorze - stonowanym, delikatnym różu/wrzosie. Trudno mi dokładnie określić kolor.
Trzy w jednym.




Spodobały mi się takie potrójne. Chyba zrobię jeszcze kilka w innych kolorach. Muszę tylko poszukać innych łączników,  żeby nie były wszystkie takie same.

czwartek, 28 maja 2015

177. Trochę mnie nie było...

No cóż, jak w tytule, trochę mnie nie było.... Ostatnie dwa miesiące w pracy były bardzo ciężkie. Zmiana szefostwa, współpracowników, obowiązków.... niemal wszystkiego. tylko pracodawca został ten sam. Mam tylko nadzieję, że to już koniec tak drastycznych zmian.

W tym czasie robótkowo trochę się działo.

Dokończyłam wreszcie zielony sweterek bez rękawów dla Młodej (czy ja go przypadkiem nie pokazywałam?):



dodatkowo - fioletowo- biała czapka do zimowej kurtki (już na przyszły sezon)





 Najdłużej zajęło mi pochowanie kilku nitek i przyszycie guzików :)

 Z włóczki SALSA miałam zamiar zrobić sweterek dla siebie - od góry....


 i nawet zamiar powoli wcielałam w czyn... jak widać dawno temu to było, bo czytałam jeszcze "Granatową krew" ...,


 

ale źle podzieliłam i wszystko poszło do prucia.... Nawet zaczęłam robić od początku, ale zupełnie inaczej, bo od dołu. Zdjęć nie mam.

A teraz aktualnie na tapecie - wiosenny sweterek dla Młodej, ależ te dzieci rosną!!! Też robiony od dołu.


Czytam oczywiście kryminał - Louise Penny "Martwy punkt". Ciekawy, trochę zaskakujący.



W Three Pines, malutkiej wiosce pod Montrealem, zostaje zabita miejscowa emerytowana nauczycielka. Wszyscy zgodnie sugerują wypadek na polowaniu, ale inspektor Gamache podejrzewa, że wśród sielskiej przyrody kryje się coś o wiele bardziej złowieszczego. Powoli wychodzą na jaw głęboko skrywane sekrety izolowanej społeczności małej górskiej osady...





 Muszę poszukać czegoś jeszcze tego autora. Podobno jest cała seria książek o inspektorze Gamache'u.


 

 








czwartek, 26 marca 2015

176. Dokańczanie ufoków i utylizacja resztek.

Jak w temacie... Nazbierałam całe mnóstwo małych motków (sama się zdziwiłam ile tego jest), resztek włóczek po jakichś wcześniejszych robótkach, przydasi, prezentów od znajomych. Leży to to i miejsce zabiera :) Zastanawiałam się, co z tego można zrobić.

Pooglądałam sobie Wasze blogi, mnóstwo zdjęć w necie i wymyśliłam, że będę robić tuniki, sukienki itp. (odkrywcze, prawda :)).
Na początek, powstała taka oto sukienka:



Dziecię zadowolone. 
Najbardziej z serducha.

Włóczka: resztki - akryl, druty 4,5.

Poprzednią książkę skończyłam. Czytało się ją dosyć przyjemnie, lekko i szybko. Polecam.

Iza, to dla Ciebie:


Muszę poszukać kolejnej części. Na razie zaczynam książkę Wiktora Hagena "Granatowa Krew". Cykl o komisarzu Nemhauserze.


Dziękuję za wszystkie miłe słowa, jakie zostawiacie :)



środa, 18 marca 2015

175. Wiosenne czapki.

Ciepło, ale tak nie do końca. Z zimowych czap pora przejść na odrobinę lżejsze, a że Młoda rośnie - musiały powstać nowe.
Obie szydełkowe. Jako pierwsza - amarancik. Delikatnie błyszczy, co w przypadku pięciolatki nie jest przecież bez znaczenia :)





Włóczka: dora sim 93% akryl 3%metalik, kolor amarant 045, zużycie ok 70 g. Szydełko 3mm.

I przerobiony ufok. Poprzednio było to coś na kształt "kapelutka", z rondem do wywinięcia. Dziecię wersji nie akceptowało zupełnie, a po przerobieniu - i owszem.




Włóczka: Drops Paris 100% bawełna. Zużycie ok. 70 g.

Czytam kolejny pociągowy kryminał.



sobota, 14 marca 2015

174. Pasiak i nie tylko.

Zrobiony już daawno temu.. ale chyba nie pokazywałam.


Ulubiona ostatnio poza mojej córy. Naoglądało się dziecię Asterixa i Kleopatry.






Podobny już robiłam, ale troszkę jest już za mały...Założony oczywiście odwrotnie. Zapięcie jest z tyłu.

Druty: 3,5 mm, włóczka: akryl i mieszanki.

Czapka dla Młodego, ale jak widać - siostra chętnie przymierza.

Zapisałam się na piękne kurki u Basi.


Zabawa do jutra :).