Ponieważ nie mam pomysłów na śliczne motki, które leżą sobie w szafie, a chęć do robienia na drutach mnie nie opuszcza - postanowiłam zagospodarować jakoś resztki różnych włóczek w kolorze bordo, wiśni, amarantu itp.
Powstała prosta sukienka
Zdjęć na Młodym Ludziu nie będzie, Ludź nie skory do współpracy :)
Tak, po raz kolejny wersja mocno minimalistyczna i prosta.
Kolor też jak najbardziej na czasie - zima, wieczór, grzane wino :)
Dojrzewa jednak we mnie pewien pomysł na jakiś drobny ażurek. Muszę jeszcze poczekać, aby się wyklarował - przynajmniej w 75%.
Obserwatorzy
sobota, 23 lutego 2013
wtorek, 19 lutego 2013
98. Wracamy do żywych.
Ogarnęło mnie właśnie przerażenie - jak szybko płynie czas. Od mojego ostatniego postu minął prawie miesiąc!! To straszne. A zima ciągle trzyma.
Z tęsknoty za wiosną zrobiłam sobie zielone kolczyki. Takie proste, ale właśnie takie najbardziej lubię.
Mam dosyć śniegu, zimna, grubych swetrów. Gdzie jest słoneczko?!?!
Gusiak - wybacz, że dopiero teraz odpowiadam - jak zaczynałam robić bombki karczochowe, to zrobienie jednej zajmowało mi dwa wieczory. Teraz po zrobieniu ich ok. 20 wyrabiam się w 2-3 godziny (rozmiar 10, 12 cm) - oglądając telewizję :).
Dziękuję Wam za miłe komentarze i witam nowych obserwatorów :)
Z tęsknoty za wiosną zrobiłam sobie zielone kolczyki. Takie proste, ale właśnie takie najbardziej lubię.
Mam dosyć śniegu, zimna, grubych swetrów. Gdzie jest słoneczko?!?!
Gusiak - wybacz, że dopiero teraz odpowiadam - jak zaczynałam robić bombki karczochowe, to zrobienie jednej zajmowało mi dwa wieczory. Teraz po zrobieniu ich ok. 20 wyrabiam się w 2-3 godziny (rozmiar 10, 12 cm) - oglądając telewizję :).
Dziękuję Wam za miłe komentarze i witam nowych obserwatorów :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)