Weny do ażurów nadal nie mam, ale zwyklaka trochę podgoniłam. Góra zrobiona, rękawy też, teraz byłe do przodu, czyli do dołu - na długość. Guzika jeszcze brakuje i zastanawiam się, która strona będzie przodem :)
Czyta się nadal Joanna Chmielewska, tym razem "Wszystko czerwone". Chyba tę książkę Jej lubię najbardziej.... To trochę takie panaceum na wszystko...