Wygrzebałam jakieś końcówki ze starych zapasów i zrobiłam dwie bransoletki. Może i dobrze, że nie mam więcej pasujących, bo sznurki z wakacji chyba pójdą do przeróbki.
Koraliki też ze starych zapasów, w różnych rozmiarach, ale z tych bransoletek (szczególnie z zielonej) jestem naprawdę zadowolona. Bardzo fajnie wygląda na ręce. Zastanawiałam się, czy nie doczepić jakieś ozdóbki, bo mam kilka, ale na razie zostają własnie takie golaski.
Bardzo ładne bransoletki! Ja ostatnio wyciągnęłam bardzo stare zapasy koralików - jeszcze z mojego dzieciństwa, nie wiem jak one się uchowały :-P Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTakie golaski mają urok :)
OdpowiedzUsuń