Chyba uznam, że półmetek przekroczony. Powoli zaczynam zastanawiać się nad oprawą - czy ramka, czy może wszyty w obrus, poduszkę? Na razie ramka wygrywa, ale nie chcę jej wieszać na ścianie. Bardziej pasuje mi stojąca gdzieś na komodzie wśród innych świątecznych ozdóbek. Zobaczymy. Na razie mnuszę skończyć hafcik :)
Tempo pracy odpowiednie, teraz już z górki! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJuz duzo nie zostalo,a hafcik coraz piekniejszy
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPoprzedni komentarz usunęłam bo zagalopowałam się. Półmetek za Tobą , tym bardziej zapraszam do publikacji na wspólnym blogu :)
OdpowiedzUsuńJuż jest dobrze !!!1:)
OdpowiedzUsuńAle pędzisz wyszywaniem. Podoba mi się kolor w jakim wyszywasz, ja tradycyjnie na czerwono'-)))
OdpowiedzUsuń