Obserwatorzy

poniedziałek, 16 maja 2016

197. Dywan-ik.

Kolejna praca skończona.
Dywanik - średnica 1 metr. Pierwsze 60 cm poszło błyskawicznie, 30 następnych - już dużo wolniej, a ostatnie 10 baardzo ślimaczo.
Bawełna kupiona kiedyś (chyba) na allegro. Bez żadnego opisu. Wybaczyłam sobie tych kilka błędów młodości, niemniej mam jeszcze takich zapasów trochę do wyrobienia.
Jednak żeby mieć jakieś porównanie - rozmontowałam paris dropsa na pojedyncze nitki i moich jest trochę więcej, czyli w 100 g = 100 m mniej więcej.

Dywanikiem można się przykryć (dziergany był w chłodne wczesno - wiosenne wieczory)


tak wygląda w całosci.


Od samego początku wiedziałam, że ten kolor do niczego się nie nadaje. Nie pasuje i już. Powstały jednak koszyki, które wpisały się w szary wystój łazienki  i sypialni - 2 małe z biżuterią stoją na tej ciemnej komodzie. No i teraz mam dylemat - bo w zasadzie ten szary seledyn gdzieś ginie i nie razi w gotowym produkcie tak, jak w nitce.


A tutaj sobie technicznie szydełkowałam z Intensywnie Kreatywną :)


Włóczka: nieznana bawełna 
Szydełko: 4,5 mm
zużycie: 86 dag
Wymiary: 100 cm


No i oczywiście jeszcze jedna robótka zaczęta, ale co to jest - pokażę w środę (żeby nie było - kończę też te pozaczynane, jak widać).


2 komentarze:

  1. Fantastyczny dywan :-) Jest piękny :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny! Dużo pracy i spektakularny efekt:)

    OdpowiedzUsuń