Obserwatorzy

sobota, 19 marca 2016

189. Nadal zimno...

Przez chwilę myślałam, że czapki nie będą już potrzebne i moja robota poniekąd pójdzie na marne. Kiepska pogoda jednak nie odpuszcza, więc nowe czapki i szalik już przetestowane.

Komplecik z nako party skończyłam w ubiegłą niedziele, nitki chowałam jak rodzinka zakładała kurtki wychodząc na spacer. Szalik wyszedł dość długi - ma 208 cm.
Wzór znaleziony tutaj.  Nie lubię czapek bez ściągacza, więc dodałam najzwyklejszy 2x2.



Włóczka: nako party, kolor - kawa z mlekiem :) (51415)
Zużycie: 30 dag (zostało ok. 2 m)
Druty: czapka 4,5 mm i 5 mm, szalik 5 mm

Skończyłam też granatową czapkę z eskimo. Wykorzystałam częściowo włóczkę odzyskaną ze sprucia czapki z zeszłego roku (granatowo/fioletowa, chyba jej nie pokazałam). Pompon to też odzysk z tamtej czapki.
Wyszła odrobinę za duża, ale nie przeszkadza mi to zbytnio. Mogę powiedzieć, że czapka awansowała na tę najbardziej ulubioną.
Wzór bardzo podobny do poprzedniego, również dropsowy - stąd. Też ze ściągaczem, układ w odwrotną stronę.


To jest mniej więcej właściwy kolor:


Włóczka: Drops eskimo kolor granat (57)
Zużycie 12 dag ( z pomponem)
Druty: 6 mm i 6,5 mm.

Oba projekty były zgłoszone do Turnieju Dziewiarskiego 2016 u Intensywnie Kreatywnej.


Poza tym zrobiłam naszyjnik z koralików, dł. 50 cm. Komplet do wcześniejszej bransoletki.



Teraz walczę ze zwyklakiem z włóczką porażką. A czytać zaczęłam Kasację Remigiusza Mroza.
Zaledwie kilka stron....



3 komentarze: