Obserwatorzy

piątek, 27 lipca 2012

72. Wakacje... i już po...

Wakacje nad naszym morzem. No cóż... pogoda w lipcu bywa (jest) kapryśna.











Różowego było natomiast tyle:




Było. Pomyliłam się z rozmiarem. Poszło do sprucia.
Zaczęłam robić za to sweterek dla siebie. Zdjęcia następnym razem.

____

Kejti:  Dziękuję za dobre słowo :)
Faktycznie, chustecznik chyba za mało polakierowałam. Co prawda używam matowego lakieru, ale jakoś tak wydawało mi się, że lakieruję i lakieruję,  i powinno wystarczyć...
Dół też jest bejcowany, ale w następnych nie będę tego robić. I tak tego nie widać.
Hmm... w  następnych... jak to brzmi :)

1 komentarz: