Ponieważ chwilowo nic nowego nie mam - pokażę kilka rzeczy, które zrobiłam wiele lat temu. Pierwsza z nich to kołderka z barankami. Jakieś 8 lat tamu szykując wyprawkę dla mojego starszego dzięcięcia postanowiłam, że nie będzie ona taka standardowa. Poza tym znaczną rolę odegrały też - nie będę ukrywać - nasze możliwości finansowe. Materiał od teściowej, hafty własnoręcznie zrobione - tak powstała kołderka. Ponieważ mam do niej sentyment - służy teraz Młodej :)
Czasem, jak oglądam swoje starsze robótki, to sama siebie zadziwiam. Całkiem nieźle chyba wyszło:) - biorąc pod uwagę, że kołderka służy już trzeciemu dziecku, a haft nadal trzyba się całkiem dobrze....
Zacznij się doceniać!
OdpowiedzUsuńEkstra baranki.
Milusie baranki i solidna robota, skoro służy trzeciemu dziecku!
OdpowiedzUsuńśliczne, takie słodkie. Ja nie mam tyle cierpliwosci do haftowania. Składam pokłony :)
OdpowiedzUsuńdziękuje za podpowiedź, kołderka słodka, sama miałam zapędy by spróbować haftu, ale nie mam do tego cierpliwości:) pozdrawiam i zapraszam do mnie częściej :)
OdpowiedzUsuńWygląda uroczo! Robótka ponadczasowa :))
OdpowiedzUsuńKołderka przesłodka!!!
OdpowiedzUsuń